niedziela, 9 marca 2014

19. "Miałam wrażenie, że z Tomem u boku jestem w stanie przezwyciężyć wszystkie problemy."

"Miłość jest piękna, silna, odważna. Warto mówić 'kocham cię', ale nie automatycznie, na odczepnego... Trzeba zatrzymać się w biegu, wyłączyć telefon, odłożyć inne sprawy. Spojrzeć w oczy najbliższego człowieka i wyznać mu jak jest ważny."

Po imprezie Hilde odprowadził mnie do studia.
- Dziękuję.- Powiedziałam, kiedy stanęliśmy przed wejściem.
- Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.- Powtórzył po raz kolejny dzisiejszego wieczoru.
- Wiem.- Potwierdziłam i przytuliłam skoczka. Objął mnie jedną ręką, a drugą gładził moje włosy. Przy nim czułam się bezpiecznie. Miałam wrażenie, że z Tomem u boku jestem w stanie przezwyciężyć wszystkie problemy.
- Widzimy się jutro.- Norweg pocałował mnie w policzek i chciał odejść, ale najwyraźniej coś mu się przypomniało.- Mam dla ciebie coś jeszcze. Spakuj się tak na dwa, trzy dni.
- Po co?- Zapytałam zdezorientowana.
- Przekonasz się.- Odpowiedział i uśmiechnął się tajemniczo.- Słodkich snów.- Dodał i odszedł. Wywnioskowałam, że chce mnie gdzieś zabrać, ale gdzie? I co na to Annie? Przecież musiałam chodzić do pracy. Z mnóstwem pytań w głowie weszłam do budynku i poczłapałam na górę. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać.
Rano obudziła mnie Leibovitz. Dobijała się do drzwi tak głośno, że nie mogłam tego zignorować. Zwlekłam się z łóżka i masując sobie dłonią czoło poszłam otworzyć.
- Tom na ciebie czeka.- Oznajmiła, gdy tylko mnie zobaczyła.- Mam nadzieję, że jesteś już spakowana, bo przed wami spory kawałek do przejechania.
- To ty się zgadzasz?- zapytałam zaskoczona. Hildziak musiał wszystko z nią załatwić.
- Oczywiście! Po ostatnich wydarzeniach przyda ci się odpoczynek.- Odpowiedziała szeroko się przy tym uśmiechając.- Powiem Tomowi, żeby tu przyszedł, bo z tego, co widzę, to zwlekłam cię z łóżka.- Dodała i zniknęła na schodach. Zostawiłam otwarte drzwi i udałam się do łazienki.
  Kiedy wyszłam, zastałam Hildego w kuchni. Na stole stała kawa i talerz z kanapkami.
- Dzień dobry.- Przywitał mnie wesoło.
- Cześć.- Posłałam mu szeroki uśmiech, a potem podeszłam, żeby cmoknąć go w policzek.- Jak ty masz mi robić takie śniadania, to przyjeżdżaj częściej do Austrii.- Zasugerowałam, zabierając się za jedzenie.
- Żaden problem. Spakowana?
- Jeszcze nie. Właściwie, gdzie chcesz mnie wywieźć?
- Pomyślałem, że fajnie byłoby zobaczyć Wiedeń.- Wyjaśnił.- Mam teraz przerwę w zawodach, więc mogę sobie pozwolić na taki wyjazd.
- Świetny pomysł.- Przyznałam.- Dziękowałam ci już?
- Tak, wczoraj... jakieś pięćdziesiąt razy.- Wyszczerzył zęby w łobuzerskim uśmiechu.
Po skończeniu śniadania spakowałam się szybko, ubrałam i byłam gotowa do wyjścia. Zamknęłam drzwi i zeszliśmy na dół. W studiu była Annie, Meg i kilka innych modelek. Pożegnałam się z blondynką i Leibovitz, po czym razem z Tomem wyszłam na zewnątrz. Zapakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy na podbój stolicy.
Podróż minęła dość szybko. Umilaliśmy sobie czas niekończącą się rozmową. Kiedy przekroczyliśmy granice miasta Norweg zatrzymywał się co chwilę i pytał ludzi o drogę do najbliższego hotelu. Dzięki wskazówkom udało nam się znaleźć nocleg.
Ustaliliśmy, że weźmiemy dwa jednoosobowe pokoje. Pan w recepcji oznajmił nam, że:
- Bardzo mi przykro, ale obecnie zostały tylko sypialnie dla nowożeńców.
- Naprawdę nic się nie znajdzie?- Upewnił się Tom.
- Niestety.- Odeszliśmy kawałek od lady, żeby przedyskutować kwestię pokoju.
- Chce nam się szukać kolejnego hotelu? Ten wydaje się porządny i ma dobrą lokalizację.
- Tak, ale Tom... Wiesz, co oznacza apartament dla nowożeńców? JEDNO łóżko.- Przypomniałam mu.
- A jeśli obiecam, że będę grzeczny?- Zapytał z nadzieją. Widać było, że naprawdę zapalił się do tego pomysłu.
- Zgoda.- Przystałam na propozycję.- Ale rączki przy sobie.- Ostrzegłam go. Skoczek uśmiechnął się i poszedł wynająć lokum.
Po chwili szliśmy korytarzem, zmierzając do pokoju dwieście trzynaście. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Wielkie łóżko, przestronna łazienka, taras, ogromny telewizor. Wszystko utrzymane w jasnych, stonowanych kolorach.
- Wow.- Udało mi się wykrztusić.
Po zostawieniu rzeczy w pokoju zeszliśmy do restauracji hotelowej na obiad, a po posiłku wybraliśmy się na krótki spacer po mieście.
- Mam pomysł!- Wyskoczył nagle Tom.
- Zamieniam się w słuch.- Zachęciłam go.
- Pójdźmy wieczorem do baru hotelowego, zabawimy się trochę.
- Jak na to wpadłeś?- Zapytałam ironicznie.
- Nie chcesz?- Wyraźnie się zasmucił.
- Tego nie powiedziałam. Myślałam tylko, że wymyśliłeś coś bardziej skomplikowanego.
- Czyli się zgadzasz?
- Jasne, nie mam zamiaru spędzić wieczoru w pokoju.
Do hotelu wróciliśmy około osiemnastej. Godzinę później w dobrych nastrojach zjechaliśmy windą na sam dół. Weszliśmy do baru i od razu zamówiliśmy pierwszego drinka.
Wieczór układał się inaczej, niż to sobie wyobrażałam. Tom był rozpoznawany, przez co nie mieliśmy prywatności. Średnio, co kwadrans ktoś do nas podchodził, aby chwilę porozmawiać ze skoczkiem, czy zrobić sobie z nim zdjęcie. Hilde znany ze swojej uprzejmości nigdy nie odmawiał. Siedziałam znudzona przyglądając się temu wszystkiego. Nie chciałam być niegrzeczna, dlatego udawałam, że mi to nie przeszkadza.
Po jakimś czasie Tom nie wytrzymał.
- Mili, wróćmy na górę. Ci ludzie zaczynają mnie powoli wkurzać.
- Myślałam, że tego nie zaproponujesz.- Odetchnęłam z ulgą i ruszyłam do windy.
W pokoju znalazłam się chwilę przed skoczkiem i mój wzrok padł na odtwarzacz DVD.
- Co powiesz na film?- Zapytałam, kiedy Norweg znalazł się w pomieszczeniu.
- Cokolwiek. Bylebym poczuł się jak normalny człowiek.
- Ale ja wybieram.- Ubiegłam go.
Hotelowy zbiór filmów za duży nie był, ale udało mi się znaleźć jakąś komedię romantyczną. Usiedliśmy obok siebie na łóżku i już chciałam włączać film, kiedy w głowie pojawiło mi się pewne pytanie, na które musiałam uzyskać odpowiedź.
- Tom?- usłyszałam ciche mruknięcie i kontynuowałam.- Wtedy na urodzinach, dlaczego mnie pocałowałeś?- Zauważyłam, że na dźwięk tego pytania, Hilde się uśmiechnął.
-Przepraszam, jeśli cię tym uraziłem, ale chciałem pokazać temu młotkowi, co stracił.
- W porządku. Należało mu się za to, co zrobił.- Przyznałam i włączyłam film.
Po kilkunastu minutach położyłam głowę na ramieniu chłopaka i lekko przymknęłam powieki.
- Takie filmy mnie dobijają.- Wyznał Tom, zmuszając mnie do spojrzenia na ekran. Otworzyłam oczy w momencie, kiedy aktorzy złączeni byli w pocałunku.
- Dlaczego?- Zapytałam, zupełnie go nie rozumiejąc.
- Uświadamiają mi, że jestem sam.
- Więc o to chodzi...- Zawahałam się.- Posłuchaj mnie. Wiesz, ile na świecie jest dziewczyn, które chciałyby z tobą być? We właściwym czasie na pewno znajdziesz tę jedyną. Po prostu nie szukaj miłości na siłę.
- Nie chcę szukać miłości.- Wyjaśnił. Chciałam go za to pochwalić, ale on skończył swoją wypowiedź.- Bo już ją znalazłem.
- O mój Boże, naprawdę?! Kto...- Musiałam urwać w połowie zdania, bo Hilde spojrzał na mnie znacząco. Wtedy coś zrozumiałam.- Czy ty chcesz powiedzieć, że...
- Kocham cię Mili.- Wtrącił łapiąc mnie za rękę. Nie spodziewałam się tego. Podniosłam wzrok, żeby spojrzeć skoczkowi w oczy i powiedzieć, że nic z tego nie będzie, ale nie potrafiłam. W jego sposobie patrzenia doszukałam się uczucia. Takiego z jakim Thomas spoglądał na Megan. Poczułam się ważna i potrzebna. Uśmiechnęłam się szeroko, na co Hilde odpowiedział mi tym samym.
- Też cię kocham Tom.- Szepnęłam i złączyliśmy się w namiętnym pocałunku... 
___________________________
Witam Was drogie czytelniczki! 
Ale mi się oberwało za zachowanie Mili, ale spokojnie, dzielnie to znoszę, bo wiem, że będzie jeszcze gorzej. Nic więcej  nie 'powiem'. 
Do następnego, czyli do środy ;)

Czytasz?= Komentuj 

11 komentarzy:

  1. W co ten Hildziak się pakuje...
    Coś czuję, że lepiej dla niego jakby siedział w tej Norwegii :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czułam , że to tak się skończy:D
    Nie ocenię zachowania Mili i jej słów ' Też Cię kocham ' , bo skądś to znam.
    Wybredna Ann , polubiła Hildziaka , więc na to chwilę strasznie mi się podoba !
    Czekam zniecierpliwiona do środy!
    http://difficult-love-austria.blogspot.com/
    Ann.

    OdpowiedzUsuń
  3. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
    KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ! KOCHAM HILDE I KOCHAM MILI! LOVE IS IN tHE AIR! ♥♥♥
    Boże! Wymarzony rozdział! Milion razy będę to czytać! I te jego oczka <3 wyobraziłam go sobie w takiej pozie i AWWWWWW *.*
    Nie posiadam się z radości! Zaraz biorę prześcieradło, wypisuję na nim tekst i wywieszam na płocie"HildeTeam" xD a potem jadę do Norwegii go szukać :d
    Nie wierzę, po prostu nie wierzę. IM IN HEAVEN! (śpiewa). Zwariowałam ze szczęścia. Kocham Cię Magic <33333 Czuję, że ten rozdział był specjalnie dla mnie ;P
    ZROBIŁAŚ MI DZIEŃ!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej.. Tom i Mili!? Razem!? Tak, że on kocha ją, a ona jego!? Jestem w szoku, ale tylko takim lekkim szoku :D I nadal czekam na pojawienie się Gregora :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Siedzę z opuszczoną szczęką. Szczerze?> Uwielbiam Toma, naprawdę jest taki... jeju! Jestem zaskoczona pozytywnie! Nie mogę doczekać się Gregora w tym opowiadaniu, ale tak jak jest również mi odpowiada! Czekam na kolejny i pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Woooooooooooooooooow!!!!!!!!!!!! Zaskoczyłaś mne! :) Nie spodziewałam się, że Mili też coś czuje do Hildziaka :) Że on do niej ma pociąg to już wiedziałam. No no no, się poobiło.... :) W sumie to dobrze, bo Thomas ma za swoje :D Uwielbiam Cię, rozdział boski! <3 Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę nie rozumiem Mili :D ale z czekam na środę ! te rozdziały są zdecydowanie za krótkie :D @lilybondx

    OdpowiedzUsuń
  8. Eeeeeee.........................
    Tyle mojego inteligentnego komentarza (dobra, wiem - ja takich nie piszę xD)
    Czy ona na głowę upadła?
    Hildziak - natychmiast pakuj walizki, wracaj do Norwegii dopóki ona nie nabierze rozumu!
    Tu coś śmierdzi. Coś jest nie tak. Na 100%, a nawet i na milion.
    "Też cię kocham" - autorka tego komentarza tak prychnęła z wściekłości, że opluła sobie cały ekran. No. O.
    Ale czekam na kolejny.. i czemu tak długo?!?!?!?!
    Pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Hildziak i Mili? Nie to nie ma prawa być! Oni nie mogą być razem! To się źle skończy, ja to czuje.
    Rozdział jak zwykle świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chce Thomasa a nie Hilde. Chociaz Gregorem tez nie pogardze... A tak na serio to fajny rodzial ale mam nadzieje ze jednak Mili nie bedzie z Hilde ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. O jezu, CO!? Hilde z Mili?! ;o No ja nie wierzę, chociaż coś podejrzewałam, że on może coś czuć do dziewczyny, ale że ... ? No teraz to ja się nie mogę doczekać na nowy rozdział, gdzie mam nadzieję, dużo się wyjaśni!
    PS. przepraszam za taki komentarz, ale zaraz do szkoły, ale musiałam wpaść i jak najszybciej to przeczytać:**

    OdpowiedzUsuń