"Miłość jest piękna, silna, odważna. Warto mówić 'kocham cię', ale nie automatycznie, na odczepnego... Trzeba zatrzymać się w biegu, wyłączyć telefon, odłożyć inne sprawy. Spojrzeć w oczy najbliższego człowieka i wyznać mu jak jest ważny."
Po imprezie Hilde odprowadził mnie do studia.
- Dziękuję.- Powiedziałam, kiedy stanęliśmy przed
wejściem.
- Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.-
Powtórzył po raz kolejny dzisiejszego wieczoru.
- Wiem.- Potwierdziłam i przytuliłam skoczka.
Objął mnie jedną ręką, a drugą gładził moje włosy. Przy nim czułam się
bezpiecznie. Miałam wrażenie, że z Tomem u boku jestem w stanie przezwyciężyć
wszystkie problemy.
- Widzimy się jutro.- Norweg pocałował mnie w
policzek i chciał odejść, ale najwyraźniej coś mu się przypomniało.- Mam dla
ciebie coś jeszcze. Spakuj się tak na dwa, trzy dni.
- Po co?- Zapytałam zdezorientowana.
- Przekonasz się.- Odpowiedział i uśmiechnął się
tajemniczo.- Słodkich snów.- Dodał i odszedł. Wywnioskowałam, że chce mnie
gdzieś zabrać, ale gdzie? I co na to Annie? Przecież musiałam chodzić do pracy.
Z mnóstwem pytań w głowie weszłam do budynku i poczłapałam na górę. Wzięłam
szybki prysznic i położyłam się spać.
Rano obudziła mnie Leibovitz. Dobijała się do
drzwi tak głośno, że nie mogłam tego zignorować. Zwlekłam się z łóżka i masując
sobie dłonią czoło poszłam otworzyć.
- Tom na ciebie czeka.- Oznajmiła, gdy tylko mnie
zobaczyła.- Mam nadzieję, że jesteś już spakowana, bo przed wami spory kawałek
do przejechania.
- To ty się zgadzasz?- zapytałam zaskoczona.
Hildziak musiał wszystko z nią załatwić.
- Oczywiście! Po ostatnich wydarzeniach przyda ci
się odpoczynek.- Odpowiedziała szeroko się przy tym uśmiechając.- Powiem
Tomowi, żeby tu przyszedł, bo z tego, co widzę, to zwlekłam cię z łóżka.-
Dodała i zniknęła na schodach. Zostawiłam otwarte drzwi i udałam się do
łazienki.
Kiedy
wyszłam, zastałam Hildego w kuchni. Na stole stała kawa i talerz z kanapkami.
- Dzień dobry.- Przywitał mnie wesoło.
- Cześć.- Posłałam mu szeroki uśmiech, a potem
podeszłam, żeby cmoknąć go w policzek.- Jak ty masz mi robić takie śniadania,
to przyjeżdżaj częściej do Austrii.- Zasugerowałam, zabierając się za jedzenie.
- Żaden problem. Spakowana?
- Jeszcze nie. Właściwie, gdzie chcesz mnie
wywieźć?
- Pomyślałem, że fajnie byłoby zobaczyć Wiedeń.-
Wyjaśnił.- Mam teraz przerwę w zawodach, więc mogę sobie pozwolić na taki
wyjazd.
- Świetny pomysł.- Przyznałam.- Dziękowałam ci
już?
- Tak, wczoraj... jakieś pięćdziesiąt razy.-
Wyszczerzył zęby w łobuzerskim uśmiechu.
Po skończeniu śniadania spakowałam się szybko,
ubrałam i byłam gotowa do wyjścia. Zamknęłam drzwi i zeszliśmy na dół. W studiu
była Annie, Meg i kilka innych modelek. Pożegnałam się z blondynką i Leibovitz,
po czym razem z Tomem wyszłam na zewnątrz. Zapakowaliśmy się do samochodu i
ruszyliśmy na podbój stolicy.
Podróż minęła dość szybko. Umilaliśmy sobie czas
niekończącą się rozmową. Kiedy przekroczyliśmy granice miasta Norweg
zatrzymywał się co chwilę i pytał ludzi o drogę do najbliższego hotelu. Dzięki
wskazówkom udało nam się znaleźć nocleg.
Ustaliliśmy, że weźmiemy dwa jednoosobowe pokoje.
Pan w recepcji oznajmił nam, że:
- Bardzo mi przykro, ale obecnie zostały tylko
sypialnie dla nowożeńców.
- Naprawdę nic się nie znajdzie?- Upewnił się
Tom.
- Niestety.- Odeszliśmy kawałek od lady, żeby
przedyskutować kwestię pokoju.
- Chce nam się szukać kolejnego hotelu? Ten
wydaje się porządny i ma dobrą lokalizację.
- Tak, ale Tom... Wiesz, co oznacza apartament
dla nowożeńców? JEDNO łóżko.- Przypomniałam mu.
- A jeśli obiecam, że będę grzeczny?- Zapytał z
nadzieją. Widać było, że naprawdę zapalił się do tego pomysłu.
- Zgoda.- Przystałam na propozycję.- Ale rączki
przy sobie.- Ostrzegłam go. Skoczek uśmiechnął się i poszedł wynająć lokum.
Po chwili szliśmy korytarzem, zmierzając do
pokoju dwieście trzynaście. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Wielkie
łóżko, przestronna łazienka, taras, ogromny telewizor. Wszystko utrzymane w
jasnych, stonowanych kolorach.
- Wow.- Udało mi się wykrztusić.
Po zostawieniu rzeczy w pokoju zeszliśmy do
restauracji hotelowej na obiad, a po posiłku wybraliśmy się na krótki spacer po
mieście.
- Mam pomysł!- Wyskoczył nagle Tom.
- Zamieniam się w słuch.- Zachęciłam go.
- Pójdźmy wieczorem do baru hotelowego, zabawimy
się trochę.
- Jak na to wpadłeś?- Zapytałam ironicznie.
- Nie chcesz?- Wyraźnie się zasmucił.
- Tego nie powiedziałam. Myślałam tylko, że
wymyśliłeś coś bardziej skomplikowanego.
- Czyli się zgadzasz?
- Jasne, nie mam zamiaru spędzić wieczoru w
pokoju.
Do hotelu wróciliśmy około osiemnastej. Godzinę
później w dobrych nastrojach zjechaliśmy windą na sam dół. Weszliśmy do baru i
od razu zamówiliśmy pierwszego drinka.
Wieczór układał się inaczej, niż to sobie
wyobrażałam. Tom był rozpoznawany, przez co nie mieliśmy prywatności. Średnio,
co kwadrans ktoś do nas podchodził, aby chwilę porozmawiać ze skoczkiem, czy
zrobić sobie z nim zdjęcie. Hilde znany ze swojej uprzejmości nigdy nie
odmawiał. Siedziałam znudzona przyglądając się temu wszystkiego. Nie chciałam
być niegrzeczna, dlatego udawałam, że mi to nie przeszkadza.
Po jakimś czasie Tom nie wytrzymał.
- Mili, wróćmy na górę. Ci ludzie zaczynają mnie
powoli wkurzać.
- Myślałam, że tego nie zaproponujesz.-
Odetchnęłam z ulgą i ruszyłam do windy.
W pokoju znalazłam się chwilę przed skoczkiem i mój
wzrok padł na odtwarzacz DVD.
- Co powiesz na film?- Zapytałam, kiedy Norweg
znalazł się w pomieszczeniu.
- Cokolwiek. Bylebym poczuł się jak normalny
człowiek.
- Ale ja wybieram.- Ubiegłam go.
Hotelowy zbiór filmów za duży nie był, ale udało
mi się znaleźć jakąś komedię romantyczną. Usiedliśmy obok siebie na łóżku i już
chciałam włączać film, kiedy w głowie pojawiło mi się pewne pytanie, na które
musiałam uzyskać odpowiedź.
- Tom?- usłyszałam ciche mruknięcie i
kontynuowałam.- Wtedy na urodzinach, dlaczego mnie pocałowałeś?- Zauważyłam, że
na dźwięk tego pytania, Hilde się uśmiechnął.
-Przepraszam, jeśli cię tym uraziłem, ale
chciałem pokazać temu młotkowi, co stracił.
- W porządku. Należało mu się za to, co zrobił.-
Przyznałam i włączyłam film.
Po kilkunastu minutach położyłam głowę na
ramieniu chłopaka i lekko przymknęłam powieki.
- Takie filmy mnie dobijają.- Wyznał Tom,
zmuszając mnie do spojrzenia na ekran. Otworzyłam oczy w momencie, kiedy
aktorzy złączeni byli w pocałunku.
- Dlaczego?- Zapytałam, zupełnie go nie
rozumiejąc.
- Uświadamiają mi, że jestem sam.
- Więc o to chodzi...- Zawahałam się.- Posłuchaj
mnie. Wiesz, ile na świecie jest dziewczyn, które chciałyby z tobą być? We
właściwym czasie na pewno znajdziesz tę jedyną. Po prostu nie szukaj miłości na
siłę.
- Nie chcę szukać miłości.- Wyjaśnił. Chciałam go
za to pochwalić, ale on skończył swoją wypowiedź.- Bo już ją znalazłem.
- O mój Boże, naprawdę?! Kto...- Musiałam urwać w
połowie zdania, bo Hilde spojrzał na mnie znacząco. Wtedy coś zrozumiałam.- Czy
ty chcesz powiedzieć, że...
- Kocham cię Mili.- Wtrącił łapiąc mnie za
rękę. Nie spodziewałam się tego. Podniosłam wzrok, żeby spojrzeć skoczkowi w
oczy i powiedzieć, że nic z tego nie będzie, ale nie potrafiłam. W jego
sposobie patrzenia doszukałam się uczucia. Takiego z jakim Thomas spoglądał na
Megan. Poczułam się ważna i potrzebna. Uśmiechnęłam się szeroko, na co Hilde
odpowiedział mi tym samym.
- Też cię kocham Tom.- Szepnęłam i złączyliśmy
się w namiętnym pocałunku... ___________________________
Witam Was drogie czytelniczki!
Ale mi się oberwało za zachowanie Mili, ale spokojnie, dzielnie to znoszę, bo wiem, że będzie jeszcze gorzej. Nic więcej nie 'powiem'.
Do następnego, czyli do środy ;)
Czytasz?= Komentuj
W co ten Hildziak się pakuje...
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że lepiej dla niego jakby siedział w tej Norwegii :D
Czułam , że to tak się skończy:D
OdpowiedzUsuńNie ocenię zachowania Mili i jej słów ' Też Cię kocham ' , bo skądś to znam.
Wybredna Ann , polubiła Hildziaka , więc na to chwilę strasznie mi się podoba !
Czekam zniecierpliwiona do środy!
http://difficult-love-austria.blogspot.com/
Ann.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ! KOCHAM HILDE I KOCHAM MILI! LOVE IS IN tHE AIR! ♥♥♥
Boże! Wymarzony rozdział! Milion razy będę to czytać! I te jego oczka <3 wyobraziłam go sobie w takiej pozie i AWWWWWW *.*
Nie posiadam się z radości! Zaraz biorę prześcieradło, wypisuję na nim tekst i wywieszam na płocie"HildeTeam" xD a potem jadę do Norwegii go szukać :d
Nie wierzę, po prostu nie wierzę. IM IN HEAVEN! (śpiewa). Zwariowałam ze szczęścia. Kocham Cię Magic <33333 Czuję, że ten rozdział był specjalnie dla mnie ;P
ZROBIŁAŚ MI DZIEŃ!
Ojej.. Tom i Mili!? Razem!? Tak, że on kocha ją, a ona jego!? Jestem w szoku, ale tylko takim lekkim szoku :D I nadal czekam na pojawienie się Gregora :D
OdpowiedzUsuńSiedzę z opuszczoną szczęką. Szczerze?> Uwielbiam Toma, naprawdę jest taki... jeju! Jestem zaskoczona pozytywnie! Nie mogę doczekać się Gregora w tym opowiadaniu, ale tak jak jest również mi odpowiada! Czekam na kolejny i pozdrawiam. :*
OdpowiedzUsuńWoooooooooooooooooow!!!!!!!!!!!! Zaskoczyłaś mne! :) Nie spodziewałam się, że Mili też coś czuje do Hildziaka :) Że on do niej ma pociąg to już wiedziałam. No no no, się poobiło.... :) W sumie to dobrze, bo Thomas ma za swoje :D Uwielbiam Cię, rozdział boski! <3 Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następny :*
OdpowiedzUsuńTrochę nie rozumiem Mili :D ale z czekam na środę ! te rozdziały są zdecydowanie za krótkie :D @lilybondx
OdpowiedzUsuńEeeeeee.........................
OdpowiedzUsuńTyle mojego inteligentnego komentarza (dobra, wiem - ja takich nie piszę xD)
Czy ona na głowę upadła?
Hildziak - natychmiast pakuj walizki, wracaj do Norwegii dopóki ona nie nabierze rozumu!
Tu coś śmierdzi. Coś jest nie tak. Na 100%, a nawet i na milion.
"Też cię kocham" - autorka tego komentarza tak prychnęła z wściekłości, że opluła sobie cały ekran. No. O.
Ale czekam na kolejny.. i czemu tak długo?!?!?!?!
Pozdrawiam^^
Hildziak i Mili? Nie to nie ma prawa być! Oni nie mogą być razem! To się źle skończy, ja to czuje.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny :)
Chce Thomasa a nie Hilde. Chociaz Gregorem tez nie pogardze... A tak na serio to fajny rodzial ale mam nadzieje ze jednak Mili nie bedzie z Hilde ;)
OdpowiedzUsuńO jezu, CO!? Hilde z Mili?! ;o No ja nie wierzę, chociaż coś podejrzewałam, że on może coś czuć do dziewczyny, ale że ... ? No teraz to ja się nie mogę doczekać na nowy rozdział, gdzie mam nadzieję, dużo się wyjaśni!
OdpowiedzUsuńPS. przepraszam za taki komentarz, ale zaraz do szkoły, ale musiałam wpaść i jak najszybciej to przeczytać:**