"Ciekawość to pierwszy stopień do zdrady..."
Thomas
-Thomas!- Usłyszałem radosne wołanie z przedpokoju. Postanowiłem nie
zdradzać się z tym, że wiem o Hilde. Najpierw chciałem mieć pewność, że między
nimi naprawdę coś było. Wstałem i z wymuszonym uśmiechem ruszyłem przywitać się
z brunetką. Kiedy tylko Mili pojawiła się w zasięgu mojego wzroku, cała złość ze
mnie wyparowała. Przytuliłem dziewczynę mocno, by po chwili złożyć na jej
ustach namiętny pocałunek. Przez moment pomyślałem, że chciałbym, aby to była
Megan. Ta jasnowłosa piękność wzbudziła we mnie... właśnie, co? Pożądanie- to
słowo chyba najdokładniej określało to, co poczułem w stosunku do modelki. Już wtedy
wiedziałem, że nie zostawię tak tej znajomości.
- Cześć Mili.- Meg przywitała przyjaciółkę opierając się o framugę
drzwi.
Mili
Oderwałam się od Morgiego i zaskoczona spojrzałam na blondynkę.
Cholera, zdążyli się poznać.
- Megan!- Podeszłam do niej ze sztucznym uśmiechem i cmoknęłam ją w
policzek.- Tak szybko mnie spakowałaś?- Nie kryłam rozczarowania. Blondynka
wyszczerzyła ząbki w uśmiechu nr 5, czyli: 'nie zapominaj, z kim rozmawiasz.'
- Znowu we mnie zwątpiłaś?- Zapytała zawiedziona. Wzruszyłam ramionami
i zrobiło się niezręcznie cicho.- Muszę już iść.- Odezwała się w końcu Meg.
- Tak chyba będzie najlepiej.- Stwierdziłam, ale zagłuszył mnie protestujący
Morgi.
- Nie, zostań.
- Nie chcę wam przeszkadzać.
- Ale przecież nie będziesz.- Nalegał. Tego juz było za wiele.
Morgenstern namawiający moją przyjaciółkę, żeby nie wychodziła, kiedy ja
chciałam się jej pozbyć, jak najszybciej.
- Kochanie nie zatrzymuj jej, jeśli nie chce.- Skoczek się poddał i
zaniósł zakupy do kuchni. Ja w tym czasie podałam blondynce płaszcz.
- Nie wiem, co kombinujesz, ale wiedz, że Thomas nie jest taki jak
wszyscy faceci. On nie złapie się na twoje słodkie oczka i idealne ciało.-
Syknęłam.
- Zdziwisz się.- Zagroziła. Stałyśmy patrząc na siebie wrogo. Zawsze
kiedy w grę wchodziła miłość, nasza przyjaźń schodziła na dalszy plan.
- Coś mnie ominęło?- Spytał Thom wesoło. Żadna z nas mu nie
odpowiedziała. Spojrzał na nas zaskoczony.- Dobra, nie chcecie mówić, to nie.-
Podniósł ręce w poddańczym geście. Meg się ubrała i obdarowała mnie pogardliwym
uśmiechem. Potem podeszła do Morgiego, pocałowała go w policzek i wyszła, nie
zaszczycając mnie nawet głupim 'cześć'. Pięknie. Najlepsza przyjaciółka mnie
olewa i do tego przy mnie flirtuje z moim chłopakiem.
- Stało się coś.- Stwierdził zdezorientowany Morgen. Udałam, że tego
nie słyszałam i poszłam do kuchni.
Thomas
W domu panowała nerwowa atmosfera. Ja czułem się dziwnie wiedząc, że
Milka spędziła noc z Tomem. Ona z kolei pokłóciła się o coś z Megan. Odkąd
blondynka wyszła nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. Usiadłem w fotelu i
zacząłem kombinować, jak poznać ją bliżej. Dzisiaj wieczorem mam iść na imprezę
urodzinową Gregora. Może zadzwonię do dziewczyny i ją tam zaproszę? Nie, lepiej
nie. Postanowiłem, że pójdę tam na trochę, a potem pojadę do nowo poznanej.
Około godziny osiemnastej byłem gotowy do wyjścia.
- Idziesz gdzieś?- Zapytała brunetka, pojawiając się w przedpokoju.
- Tak. Kumpel z kadry ma urodziny. Nie mogłem omówić.
- Myślałam, że spędzimy trochę czasu razem.- Powiedziała zawiedziona.
- Przepraszam, nie dzisiaj. Nie czekaj na mnie.- Pocałowałem Mili w
policzek i opuściłem mieszkanie.
Megan
Było już koło dwudziestej trzeciej. Musiałam zasnąć przed telewizorem.
Obudziło mnie dość głośne pukanie do drzwi. Niestety nie miał ich kto otworzyć,
bo Roger pojechał w delegację. Podniosłam się niechętnie i wolnym krokiem
poczłapałam sprawdzić, kto śmie mi przeszkadzać o tej godzinie.
- Thomas? Co ty tutaj robisz?- zapytałam
zdziwiona widokiem skoczka.
- Zawieram nowe znajomości.- Wyjaśnił z
uśmiechem. Dobra, czas na udawanie niedostępnej.
- Przecież się znamy.
- Więc zawiązuję nowe przyjaźnie.
- Nie wiem, czy to dobry pomysł.-
Stwierdziłam niezbyt przyjemnym tonem i chciałam zamknąć drzwi, ale blondyn był
szybszy i uniemożliwił mi to nogą.
- Megan, nie bądź niemiła. Wpuść mnie,
proszę.- Spojrzał na mnie wzrokiem kota ze Shreka. Po tym nie potrafiłam mu
odmówić. Zeszłam mu z drogi i Morgi wszedł do środka.- Mam coś na umilenie
wieczoru.- Oznajmił i wręczył mi butelkę czerwonego wina. Rozsiedliśmy się
wygodnie w salonie i już po chwili moczyliśmy usta w płynie. Z każdą kolejną
lampką stawaliśmy się coraz bardziej wygadani. Morgen w pewnym momencie wyznał,
że go zaintrygowałam. Powiedział, że nie może przestać o mnie myśleć.
- Wiem, że krzywdzę Mili, ale to jest
silniejsze ode mnie.- Dodał lekko zakłopotany.- To dlatego tutaj dzisiaj
jestem. Musiałem cię zobaczyć i przy okazji lepiej poznać.- Wiedziałam już, że
osiągnęłam cel. Tylko nie myślałam, że tak szybko mi to pójdzie. Blondyn
wydawał się być trudniejszym do upolowania, a tymczasem on już jadł mi z ręki.
- Thomas, doskonale wiem, co czujesz. Mam
dokładnie tak samo.- Uśmiechnęłam się do niego a on w odpowiedzi mocno mnie
przytulił.
Cały wieczór nie mogliśmy się sobą
nacieszyć. Dobrze wiedziałam, że trzeba coś powiedzieć Milce. Wspólnie z
Morgensternem ustaliliśmy, że na razie będziemy spotykać się w tajemnicy przed
nią. Skoczek zdawał sobie sprawę z tego, że Mili nie będzie miała gdzie się
podziać, a nie chciał jej na nic narażać. Nie przejmowałam się tym, że nadal
będzie mieszkał z brunetką. Po dzisiejszym wieczorze byłam prawie pewna, że
między nimi nic już nie będzie.
- Gdybym mógł, nie wychodziłbym stąd.-
Stwierdził Thom, całując mnie na pożegnanie.
- To nie wychodź.- Zaproponowałam i
przyciągnęłam go do siebie.
- Jest prawie trzecia nad ranem.
- Powiedziałeś jej, że idziesz na imprezę
z chłopakami, tak?- Pokiwał głową.- To w czym problem?
- Właściwie to w niczym, ale wino nam się skończyło. Chyba, że masz
pomysł na dalszą część wieczoru. O przepraszam, nocy.- Spojrzałam na niego
prowokacyjnie i pociągnęłam za sobą po schodach. Szybko znaleźliśmy się w moim
pokoju. Skoro tak się do siebie zbliżyliśmy, to czemu mielibyśmy tego nie
skończyć? Rzuciłam chłopaka na łóżko i usiadłam na nim okrakiem. Nachyliłam się
i musnęłam jego wargi. Od tego zaczęła się nasza gra wstępna.
Mili
Byłam zła, że Thomas zostawił mnie dzisiaj samą i poszedł na imprezę z
chłopakami. Pierwsze kilka godzin spędziłam na bezcelowym kręceniu się po domu.
Nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Zadręczałam się myślami o tym, co powiedziała
mi dzisiaj Meg. Czyżby coś zdarzyło się między nimi, zanim wróciłam ze sklepu?
Postanowiłam nie, że nie będę torturować mojej psychiki domysłami i po
szybkiej kąpieli, oddałam się w objęcia Morfeusza.
Obudził mnie dzwoniący telefon. Zaspana wzięłam urządzenie do ręki i
odebrałam.
- Halo?- Wychrypiałam ledwie słyszalnie przez zaschnięte gardło.
- Mili?- W pierwszej chwili nie rozpoznałam głosu.- Cześć, tu Andreas
Kofler.
- Nie jesteś na imprezie?- Zapytałam zdziwiona i trochę bardziej
przytomna.
- Jestem i właśnie dlatego do ciebie dzwonię. Morgenstern jest w domu?
- Nie.- Odpowiedziałam, zupełnie zbita z tropu.
- A nie wiesz, gdzie może być?
- Nie mam pojęcia. Powiedział mi, że wychodzi z wami. Może poszedł
gdzieś na chwilę. Przewietrzyć się, czy coś.- Cała ta sytuacja coraz mniej mi
się podobała.
- O ile mi się wydaje, to chwila nie oznacza prawie sześciu godzin.
Oznajmił, że musi coś załatwić i niedługo wróci.
- Przykro mi Kofi, ale naprawdę nie wiem, gdzie on może być. Spróbuję
się z nim skontaktować.
- Daj znać, jak się czegoś dowiesz.
- Jasne. Na razie.- Rozłączyłam się i natychmiast wybrałam numer
blondyna.
Megan
- Cholera. Thomas, co my zrobiliśmy?
- Żałujesz?- Zapytał, głaszcząc mnie po nagim ramieniu.
- Ani trochę.- Uśmiechnęłam się szeroko i pocałowałam skoczka. W
pewnym momencie rozdzwonił się jego telefon.
- Thomas, odbierz.
- Nie mogę, jestem zajęty.- Stwierdził i
tym razem to on mnie pocałował.
- Thom, to pewnie ważne. Tym bardziej, że
coś koło piątej nad ranem.
- Mogę oddzwonić.-Odpowiedział. Ale
uparty osioł- pomyślałam. Komórka nie przestawała dzwonić. Dźwięk dzwonka
zaczynał mnie poważnie denerwować. W końcu odepchnęłam Morgiego od siebie i nie
patrząc na wyświetlacz, odebrałam.
- Telefon Thomasa, słucham.
-
Megan?!- Usłyszałam po drugiej stronie. To była Mili. Nie zdążyłam
odpowiedzieć, a brunetka się rozłączyła.
- Kto to?- Zapytał blondyn.
- Pomyłka.
________________________
To teraz czekam na jakże piękną krytykę zachowania Thomasa ;)
Powstrzymam się od komentarza do całości, oceńcie same ;D
Do wtorku!
Czytasz?= Komentuj
Czytasz?= Komentuj
Ps. Skoczny weekend, tak! <3
Nie wierzę... Morgenstern tak szybko wskoczył do łóżka Megan?! Teraz wiem, że miłość między nim a Mili była sztuczna. A pamiętam jak jeszcze się obraził za Hildego..., a teraz? Oby Mili szybko poradziła sobie z tym problemem, albo po prostu zerwała z Thomasem. Nie mogę się doczekać następnego! ;***
OdpowiedzUsuńno nieeeee, czemu Thomas to zrobił? Skończony dupek. A najgorsza w tym wszystkim jest Megan, żeby tak najlepszej przyjaciółce. Teraz czekam na mojego Hildziaka, coś czuje, że on może jeszcze namieszać. Rodział jak zawsze cudowny :* Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńHa! Ja wiedziałam, że Thomas to coś za milutki jest. Ale nie wiedziałam, że z niego taki diabełek jest. Nie ładnie z jego strony, że nie spytał się Mili o tę noc z Hilde... I jeszcze sam wskoczył Megan do łózka.... Nie mogę się doczekać next'a. A rozdział cudowny, fantastyczny jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńJAK JA MÓWIŁAM, ŻE THOMAS TO DEBIL TO MNIE NIKT NIE SŁUCHAŁ!!!! TERAZ, MAGIC, WŁAŚNIE NA CIEBIE KRZYCZĘ!!!! WIEDZ, ŻE NIE ZOSTAWIĘ TEGO TAK! DAWAJ HILDZIAKA NA POCIESZYCIELA NATYCHMIAST! NIECH MILI SPIERDZIELA DO NORWEGII! :) TAM PRZYNAJMNIEJ BĘDZIE BEZPIECZNA I NIKT JEJ NIE BĘDZIE ZDRADZAŁ!!!!!
OdpowiedzUsuńdobra, przestaję krzyczeć xD ale...Zrobiłaś z niego dupka jakich mało ;d o Megan nie wspomnę,bo tak nie robią przyjaciele. Zawiodłam się na niej,ale czułam,że może wywinąć taki numer. Oby Mili otworzyła oczy i w porę zorientowała się,że oby dwoje ją oszukują i wyniosła się do Norwegii ;d
Jaką krytykę!:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za to ! Nie potrafię skoncentrować myśli , złożyć składnie zdania , wybacz!
Szok ! ♥
Megan ! Thomas!;D Like it!♥
Chce więcej , jak najszybciej .
Ale mówię oficjalnie ! Ten rozdział zostaje moim ulubionym ! Wiem , że nic Go nie przebije dla mnie.
Teksty Morgi'ego w tym rozdziale są rozbrajające jak i jego zachowanie .
Jeszcze dzisiejszy konkurs!
Piękny wieczór! Niezapomniany ! Dziękuje :*
Pozdrawiam , Ann.
O nieee ! Thomas i Megan ?! Bardzo dobra z niej przyjaciółka ;/
OdpowiedzUsuńKurcze, ale się porobiło ;o A miało być tak pięknie, ale się zjeb... !
Co ale cóż, czekamy na następne rozdziały ;)
Weny ;*
Ulalala :D Całkowicie nie podzielam zachowania Thomasa, ani Megan. Rozumiem, że był wściekły kiedy dowiedział się czegoś o Milli i Tomie, ale żeby zaraz iść inną do łóżka? A Megan? Przyjaciółka nie powinna tak robić..
OdpowiedzUsuńMimo to rozdział bardzo interesujący. Czekam za kolejny z niecierpliwością ( i na pojawienie się Gregora) :P
Pozdrawiam! :)
Facet śpi z najlepszą przyjaciółką swojej dziewczyny, po prostu świetnie, trudno z ich strony upaść już niżej i to przy drugim spotkaniu...
OdpowiedzUsuńA kiedy pojawi się w opowiadaniu Schlieri???
OdpowiedzUsuń21 rozdział ; )
UsuńNie mogę się doczekać :D
UsuńZaskakujące,ale genialne ! Już nie mogę się doczekać wtorku ;) - @lilybondx
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że to się tak skończy, ale że tak szybko? Zaskoczyłaś mnie, punkt dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńA ja tam akurat takiego Thomasa lubię, bo w takich oprawach zawsze wydaje mi się wiarygodny. Po za tym, której z nas nie pociąga taki typ? Że się nie nadaje do stałego związku to oczywiste. Szkoda Mili, nie chcę bronić Morgensterna, ale on wierzy, że jego dziewczyna spędziła noc z Hilde. A Megan to najgorsza ściera, bo takich rzeczy się nie robi przyjaciółce. Ale takie postacie dodają opowiadaniu smaczku.
No to czekam na następny ;)
Rozdział przegenialny!
OdpowiedzUsuńDość szybko poszło. Co do Morgiego w tym opowiadaniu miałam mieszane uczucia, co mi się w sumie rzadko zdarza, więc komentowanie jego zachowania sobie daruję. Ale Megan? Jak Mili mogła jej ufać i zadawać się z taką fałszywą żmiją...
Powkurzać się możemy, ale jaka akcja z tego!
Nie wierzę, że to piszę, ale nie mogę się doczekać aż pojawi się Gregor :))
Boskie! Jestem ciekawa co teraz zrobi Mili. Szkoda mi jej, ten Thomas to jednak kawał drania. Czekam z niecierpliwością na kolejny i zapraszam do siebie :) amorprohibit.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRozdział genialny, siedzę i łapię się za głowę. Teraz to się dopiero zaczyna dziać. Ogólnie to lubię Thomasa, ale teraz normalnie sama wstałabym i przywaliłam w tą jakże piękną twarzyczkę, ugh... Mam go dość. Ma się pojawić Hildziak, teraz, zaraz, już! Paulina zbulwersowana to zła Paulina, zapamiętaj. :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i pozdrawiam. :*
Osz kurde! No nie sądziłam, że Thomas tak szybko ekheem.. "zaprzyjaźni" się z Megan. A z tej to już w ogóle idealna przyjaciółka, ot co. Jestem ciekawa co zrobi Mili jak się dowie o wszystkim. Ach, no i oczywiście kiedy będzie trochę więcej o Hildziaku? ;d + czekam również aż do akcji "wkroczy" Gregorek!<3 Oj, wtedy to już na serio będzie się działo, tak mi się zdaje!
OdpowiedzUsuń:**
Thomas!!! Nie wierze że poszedł z "przyjaciółka" swojej "dziewczyny" do lozka .... A Megan?? To ma byc prawdziwa przyjaciółka ??!! Pfff Mili powinna olac ich obu,sa siebie warci.
OdpowiedzUsuńNie no.. to jest jakiś żart? Co ten Thomas.. Już go nie lubię :c
OdpowiedzUsuńI to ma być przyjaźń? Wielka mi przyjaciółka. Rozbija związek Mili, bo co? Jej postać chyba raczej nie jest pozytywna. Co do Morgensterna... mam mieszane uczucia. Szczerze, to ja nawet w życiu prywatnym nie wyobrażam go sobie na zbyt stałego w uczuciach, no wiadomo. Ale nawet mimo swoich wątpliwości co do Toma i Mili, nie miał prawa z nią tak postępować.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, jak teraz zachowa się Mili. Co zrobi? Oczywiście dowiedziała się o wszystkim w dość nieprzyjemny sposób... (piszę: dowiedziała się, bo dziewczyna nie jest głupia, swój rozum ma i na pewno wyciągnie z tego jakieś wnioski).
Diabeł wcielony, nie żaden Morgi. Pf.
Pozdrawiam ;))